Koledze chodzi o jazdę TET a nie dojazd.
2-3 stówki są w mojej ocenie realne ( w zależności od sekcji). Przynajmniej na Litwie i Łotwie. Dużo zależeć będzie od pogody. Najgorsze warunki mieliśmy w polach. Błotniście i ślisko. Cała reszta to w zasadzie szuterki, asfalty i drogi leśne. Kilka sekcji piaszczystych, niektóre długie ale extremów tam nie pamiętam żadnych oprócz sekcji na wschodzie Łotwy przy granicy z Estonią.
Sfalowane błotniste pole z dziurami. Dużego KATa musieliśmy wyciągać. To okolice Kalnaine gdzie ze szlaku łotewskiego można się przepiąć na estoński. Dużym i ciężkim bym to ominął, szczególnie w pojedynkę i po opadach. Szutrówką się wbijesz na estoński (po prostu nie zjeżdżasz z szutru w pole). Tam już OK ale TET Estonia został mocno rozbudowany i skala trudności zależy od sekcji. Dużo błota w niektórych miejscach.
Tam można omijać trudniejsze sekcje. Nie omijałbym ścieżki za Ventspils w kierunku Kolki bo jest bardzo fajna.
|