Felix pamiętam jak koniec lat 80siątych w Lublinie na poligonie - teraz górki Czechowskie- był tor i zawody crossowe. Jak takie stwory szły ogniem...mało kto mógł ustać przy torze. Szatan w czystym wcieleniu. Zryło mi to dziecięcą psychikę do teraz... Ale wspomnienia... Później już przyszły japońskie i inaczej-europejskie motocykle, + czterosuwy.
|