Drodzy inżynierowie, przyjedźcie nad polskie morze, spotkamy się, usiądziemy gdzieś na plaży, wypijemy piwko, obejrzycie wszystkie fotki i filmiki, posłuchacie opowieści, na pewno przekonacie się że bezwzględnie opłacało się zrobić tak jak zrobiłem.
p.s. a teraz Wam wybuchnę kalkulatory. Oprócz wymienionych wyżej kosztów musiałem jeszcze przewieźć motocykl tam i z powrotem na miejsce startu transportu, pod Warszawą. Koszt w obie strony z Gdańska to pewnie jakieś 1000 PLN.
p.s2. Jak to za daleko nad Bałtyk? Przecież ode mnie z domu to 15 minut?
|