10743.jpg
Dawno mnie tu nie było… z radością przeglądam ten wątek zwierzolubów i cieszę się, że autor wątku plan zrealizował.
Mamy obecnie dwa owczarki niemieckie ( w szczycie były trzy), które są rasą preferowaną przez naszego hodowcę ( ja jestem zaledwie marnym pomocnikiem 😁
. Od kiedy są we dwójkę, stanowią stado i jedno bez drugiego świata nie widzi. Krótkowłosy samiec - po przejściach, przygarnięty ze schroniska, kudłata suka z nami od szczeniaka - niszczycielka za młodu i kopaczka nor do dziś 😩. Dwa ogony to wyzwanie w wychowaniu, szkoleniu, opiece pod nieobecność właścicieli, kosztach utrzymania … ale też kwestia organizacji życia i priorytetów. Nasze dzieci wychowywały się ze zwierzakami ( obecnie mamy jeszcze trzy koty 😀
, są wrażliwe i świetnie komunikujà się z wszelkim napotkanym zwierzyńcem. Obecnie nie wyobrażamy sobie innego życia, ale jak nasza gromada dożyje swoich dni, to kolejny przychówek zwłaszcza w liczbie mnogiej mooocno będziemy rozważać.