Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.11.2023, 21:50   #6755
WojtasA
 
WojtasA's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2020
Miasto: Piaseczno
Posty: 1,181
Motocykl: ATAS 1100 DCT
WojtasA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 6 godz 12 min 40 s
Domyślnie

Obejrzałem i mam trochę przemyśleń, natomiast nie chcę w żaden sposób dezawuować problemu wynikającego z ograniczania prawa własności.

- W filmie mocno uwypuklane są aspekty religijne i doktrynalne, których ja osobiście nie mieszam ze sprawami zawodowymi. Nie robię też interesów ze znajomymi. Jakoś dobrze na tych zasadach wychodzę.

- Znam osobiście kilku z występujących w filmie panów, w tym jeden to rodzina i część z nich uważam, delikatnie rzecz ujmując za nieobiektywnych i przedstawiających świat jak im wygodnie, w stylu: jak fakty są inne, to tym gorzej dla faktów.

Kilka przykładów dla których uważam ten film za nieobiektywny:

- Leasing / najem aut przez przedsiębiorców: demonizowanie tego jest po prostu śmieszne. Oprócz klasycznych spraw takich jak angażowanie kapitału, zarządzania flotą, serwisem itp, to jest prosta kalkulacja finansowo - podatkowa, która szczególnie w Polsce jest bardzo korzystna i stosowana od dawna. W dużym uproszczeniu firma odlicza 50% kosztów raty, serwisu i paliwa auta które pozwala pracownikowi używać również do celów prywatnych. Pobiera za to od pracownika opłatę (często symboliczną). Jakby przeliczyć ile by trzeba tej osobie zapłacić brutto żeby pokryć koszty auta prywatnego z paliwem i serwisem, byłoby to dużo więcej. Czyli mamy bardzo atrakcyjne świadczenie pozapłacowe dla pracowników lub dla właścicieli spółek pojazdy bardzo korzystnie finansowane przez firmy. Ponadto umowy leasingu można różnie kształtować, często takie auto się odkupuje po zakończeniu za bardzo małe kwoty, tak aby jak najwięcej zyskać na podatkach. Można też inaczej, mój pracodawca tak podpisuje umowy leasingu, że pracownicy mogą w praktyce odkupić po 4 latach użytkowane auto po cenach zbliżonych do rynkowych wiedząc o nim wszystko. Są też tacy przedsiębiorcy co odkupione auta użytkują dalej. Mam dobrego kolegę który nie bierze aut w leasing bo ma taką działalność która nie gwarantuje bardzo regularnych przychodów i ma miesiące bez nich więc nie chce mieć stałych kosztów. Nie ma tu ideologii związanej z własnością lub jej brakiem - czyste wyliczenia finansowe. Osobiście jako osoba nie prowadząca działalności gospodarczej, podobnie moja małżonka, wszystkie auta i motki mamy na własność bo w takiej sytuacji inna forma nie ma finansowego sensu.

- Samochody elektryczne: zdaje się, że Tesle zbliżają się cenami do ICE i to nie tych luksusowych, ale o tym w innym wątku już dużo było. Co do norm spalin to Euro7 będzie opóźnione a nie jest wykluczone, że temat się "rozmyje". Dla jasności nie jestem zwolennikiem zakazu sprzedaży/rejestracji aut ICE, od kiedy by to nie było, można to było załatwić inaczej ale ta Komisja jest jaka jest

- Miałem niedawno przemyślenia czy lepiej płacić za Netflixa, HBO itp, czy lepiej kupować powoli filmy na własność i tylko te własne oglądać i oczywiście wyszło, że mnie na to nie stać a części z nich po prostu nie da się kupić.


- Nieoczywiste skutki prawa własności albo raczej braku szukania alternatywy dla osób mniej zamożnych:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kat...o-8504636.html

- Nie wiem czy ktoś z Was mieszkał trochę w Stanach, ale dla mnie ich systemy opieki zdrowotnej, emerytalnej czy edukacyjnej są dla nas ludzi z Europy jakby z innej planety a opierają się raczej wprost na wartościach prezentowanych przez w.w. panów.

Natomiast na koniec.

- Szeroko rozumiane korporacje kierują się w ogromnej większości motywacjami finansowymi, szczególnie te notowane na giełdach. Jest sporo filmów i programów o skutkach kierowania się głównie tzw. "shareholder value". Jeżeli takim podmiotom wychodzi, że lepiej zarobią na "wynajmie" niż na "sprzedaży" to możemy być pewni, że będą szły w tym kierunku a możliwości mają duże.

- Natomiast jak napisał Adagiio to my podejmujemy własne wybory i róbmy to świadomie i jak napisał Matjas edukujmy dzieci. Ale nie mieszajmy do tego ideologii. Kupujmy dobra, również używane, powystawowe, demo itp. Inne dobra może wynająć na stałe lub okazjonalnie. Ja na przykład nie wyobrażam sobie wynajęcia komórki albo komputera, w nieruchomości też własnej mieszkam ale auto od pracodawcy (w leasingu) używam bo wychodzi najkorzystniej. Natomiast spokojnie rozumiem ludzi którzy mieszkają i pracują w centrach miast (i np do tego nie mają mieszkań z garażem) że nie posiadają własnych aut. Jak ktoś do roboty dojeżdża szybko komunikacją miejska, sklep ma pod nosem i nie jest fanem motoryzacji to własne auto jest wrzodem na dupie a jak będzie potrzebował przywieźć zakupy np z IKEA to weźmie auto na minuty lub zamówi z dostawą.

Ja pierd... ile tego napisałem
WojtasA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem