Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05.11.2023, 10:13   #93
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,037
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 15 godz 8 min 32 s
Domyślnie

Emek ma rację w Polsce się narzeka "z przyzwyczajenia" ale jak tu nie narzekać: zakładałem z własnej kasy PV 5,2kw gdzie zapłaciłem równe 19.000 przy odrobinie zaangażowania w wyszukaniu konkurencyjnej oferty /osobno, na wyprzedaży kupiłem instalację a osobno ogarniałem montaż firmą poleconą przez sprzedawcę wymienionego zestawu/. Ojciec cierpliwie czekał /ponad dwa lata/ na dopięcie programu "miejskiego" i latem br. w końcu jego cierpliwość została nagrodzona. Na szczęście program "wszedł" na warunkach prosumenckich /liczyła się data złożenia projektu przez miasto/ ale ... Miały być instalacje 4kw. i finansowanie na poziomie 30% udziału własnego jednak na koniec instalacje wyszły 3kw i finansowanie własne na poziomie 40%. Oczywiście miasto znalazło "taniego" wykonawcę z okolic Białegostoku /cirka 550km. od Jasła/, gdzie za 1kw wychodziło końcowo ponad 6 klocków. Tata zdecydował się do współfinansowanej inwestycji dołożyć do tych "upragnionych" 4kw trzy panele - oczywiście płatne poza programem "ze swoich". Ale do brzegu - przyszła końcowa faktura uwzględniająca ten cały fantastyczny miejski program z finansowaniem na poziomie 60%. Kwota do zapłaty /razem z tymi dołożonymi przez Ojca 3 panelami dającymi coś kole +1,3kw/ wyniosła równe 14.350 PLN. Za same 3 dołożone panele Białostocki wykonawca zawinszował sobie w cenie jak "dla miasta" czyli ponad 7 klocków. Szukam tu interesu i powodu do polskiego "nienarzekania". Ja mam ponad 5kw w średniej cenie +/- 3.700/1kw a drogi rodziciel ma 4,2kw w średniej cenie 3.300. Ja mam Growata 6000 do którego mogę jeszcze 3-4 panele dołożyć a Tatuś inwenter o nazwie której nawet zapamiętać nie mogę i mocy... a jakże 3 kw bo taka była w programie a za jego "podmianę" trzeba było kolejne 1.700 PLN wyłożyć. Sam problem z przewymiarowaniem instalacji nie jest groźny bo kierunek zachodni więc inwerter i tak pociągnie ale jednak... No biznes życia - dwa lata dodatkowego czekania, nerwy czy aby na 100% będę prosumentem, instalacja na komponentach marki bliżej nikomu nie znanej, firma z drugiego końca Polski /problem był już kilka dni po ich "zawinięciu" bo za Boga nie dało się sprawdzić produkcji na inwerterze - folia zabezpieczająca na panelu z wyświetlaczem i menu okazała się tak pancerna, że trzeba młotkiem przyjeb... aby te klawisze menu zadziałały/, problem z komunikacją werbalną bo technicy od samej instalacji mówią płynnym ukraińskim a po polskiemu to jedynie Państwo w białostockiej centrali tak więc wszelkie ustalenia z powiększaniem mocy odbywały się per "głuchy telefon", kilka pomniejszych perturbacji. Tata zadowolony - pewnie nie mniej jak wszyscy, którzy w tym procederze palce maczali czyli ktoś "w mieście" odpowiedzialny za ogarnięcie programu, ktoś w banku, który ten program obsługiwał, ktoś w firmie z Białegostoku i ktoś na Ukrainie bo kilka złotych zarobił i do domu z Lechistanu przywiózł. Mnie wychodzi, że cała oszczędność na mojej instalacji wyniosła by max 1.500PLN - oczywiście przy pozostaniu na tym inwerterze 3kw. Tak to "biznesowo" wychodzą te całe darmowo/bezpłatne, dofinansowane z "niczyich piniendzy" zielone programy.
Ps.
Pewnie komuś tam się udało i jest zadowolony ale przy moim pechu, wolę sobie sam /absolutnie nie narzekając/ sfinansować PV, PC czy inną termomodernizację i nikomu za nic nie musieć być wdzięczny - jak mi Państwo da zarobić i ewentualnie "ulży" podatkowo to ja ani jego ani nikogo innego łaski nie będę potrzebował i sam sobie zdecyduję co jest dla mnie dobre.
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem