Zjazdy nie dla mnie przynajmniej nie w wykonaniu solo nie po ɓłocie i klamorach. W sumie niewiele przejechane 38 km I 1000 w górę. Dużo błota . Straty są, coś urwało prowadnice łańcucha i pod koniec łańcuch zaczął przeskakiwać. Dzisiaj , jak się pozbieram , spróbuję Rysianke
Rysianka zaliczona oraz kilometrowy, a może wiecej, wypych.
Ostatnio edytowane przez trzykawki : 18.10.2023 o 01:52
|