Serwus Ancymony!
II Podlaskie Szwenduro przeszło do historii
Tym razem królowała marka KTM, BMW deptało po piętach. Tylko ja byłem na pierdopędzie, reszta na poważnych adwenczurach. Ale to nie motocykle tworzą klimat, tylko uczestnicy, a ci trafili się naprawdę super. Mega pozytywna ekipa (co ciekawe tym razem międzynarodowa
). Cechą charakterystyczną Podlaskiego Szwenduro jest nieduża grupa uczestników, co pozwala na fajną integrację ludzi przy wieczornej biesiadzie
, każdy ma okazję poznać każdego. Z tego co zeznali (i to bez akumulatora na jajach), dla nich się podobało
Ciekawostka: właściciel GS-a 1100 ma go od nowości, to musi być prawdziwa miłość.
W następnym sezonie spodziewajcie się kolejnych edycji, w czterech różnych miejscach i z czterema różnymi programami
Prawdopodobnie będzie też coś typowo asfaltowego, gdyby ktoś miał anakee
albo chciał się wybrać ze znajomymi, którzy ujeżdżają jakieś dziwne motocykle bez dużego koła z przodu
Czuwaj!
Edit: Aha, na najbliższym Rajdzie Podlaskim będę miał przyjemność poprowadzić wycieczkę emerytów rencistow i anakowców na trasę SOFT z poznawaniem ciekawych historii, także jeśli chcecie sprawdzić, czy coś niecoś potrafię po tym kursie przewodnickim PTTK, to zapraszam