jeden facet stoi rano u bram raju pod tablicą NIEpantoflarze.
Pod tablicą Pantoflarze ćma ludzi.
Św Pieter idzie o 6 do roboty, u pasa dzwoni mu pęk kluczy i myśli sobie, że najpierw wpuści tą jedną duszyczkę, niech nie czeka. Pyta na rajskie dzień dobry:
- a czemuj tu stoicie skoro tam taka ćma ludzi
?
- nie wiem - żona mi kazała
wątek o motorcyckach - one są kluczem do każdego łańcucha. mam nadzieję, że tak o nich myślicie.
temat pantoflarstwa - nie zajmuję stanowiska - słowo klucz to uczciwy kompromis. prawda z reguły okazuje się dopiero kiedy dzieci wychodzą z domu - jeśli po tym nie zostaje w domu chęć partnerstwa i prawdziwa chęć by być razem, żadne przedmioty i żadne słowa nie nadadzą się aby uczciwie dożyć do końca.