dzięki Ex, takiego odcinka właśnie mi było trzeba. Miałem głupie myśli żeby sprzedać swoją xr, doprowadzoną prawie że do ideału na poczet czegoś nowszego. Teraz będę musiał kupić kolejny motocykl bo po prostu szkoda mi jej sprzedawać. Pali zawsze, wjeżdża i wyjeżdża prawie wszędzie
. I faktycznie coś w tych starych konstrukcjach jest fascynującego. Niezawodność, prostota to ich atuty, Wiadomo mają też swoje wady z którymi trzeba się nauczyć żyć. Kopka, słabe światła, brak aku- z większością można się uporać dysponując grubszym portfelem.
20220611_201056.jpg
20200920_155831.jpg