To teraz coś nie od tyłu
Zostało 110km do Spreewald.
Był odcinek długich dróg wśród pol i nawet eSek gdzie mogłem lecieć te 120 dłuższymi chwilami - wtedy silnik pracuje gładko jak szkło mając 4,5krpm - wtedy tez zaczyna się budzić tak naprawdę i od 5k pokazuje naprawdę na co go stac - odejście nie jest może tak spektakularnie odczuwalne jak B12 czy FJ1200 ale zapewniam ze nie trzeba się zastanawiać za mocno czy się zdąży wyprzedzić i wrócić na swoj pas na drodze szybkiego ruchu.
Dokładnie czuć kiedy jest mu dobrze i po tym zamulaniu 80-95 pod dystrybutorem wyszło 4.7 tym razem. Może te coś pomogły dwa zbiorniki z STP które wziąłem przezornie do plecaka.
Muszę tez powiedzieć ze miałem okazje pojeździć po drogach brukowanych oznaczonych jako strassenshaden i zawieszenie radzi sobie z nimi znakomicie. Tył zwłaszcza jest bardzo selektywny i sprawnie wybiera nawet małe, powtarzające się nierówności. Zdecydowanie duży plus w odniesieniu do debilki czy na przykład flagowego ongiś GL1200.
Nie mogę się doczekać aż będę mógł się pozbyć tego paskudnego kufra centralnego na rzecz zakupionego już Bagstera. Nienawidzę topboxów.
Obydwie opony maja zajebiste bicie i stare jak świat wiec tez staram się jechać w miarę rozsądnie. Swoją droga nowy TUV z gumą z 2012r z przodu. Niemcy schodzą na psy.
Jak wrócę napisze coś więcej o samym pojeździe i dlaczego to. Ciekawe ze na forum tylko ja miałem cegle i o ile jeszcze ja ma to Ramirez. To dobre motocykle za nieduże pieniądze. Naprawdę dobrze BMW je zaprojektowało i wykonało. Maja również wady ale o tym z kompa.
Stopa - tęsknie