Z pomocą paru ortopedów też do tego doszedłem, trzeba było od razu blachę pakować. Tak jak piszesz, nie ma w ogóle gipsu, od razu jest ruchomość barku, jest gwarancja, że kości dobrze się pozycjonują.
W moim przypadku po tygodniu pękł mi gips z tyłu (o czym nie wiedziałem, pewnie w czasie snu), w efekcie kości rozeszły się całkowicie, a jakiś mięsień wyciagnal spory odłamek.
Takze szukam szpitala. Dla potomnosci: prywatnie kosztuje to 8-13k, ale może uda mi się zrobić to na NFZ.
takze Majkowski dobrze gada
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka