Wszędzie można uja spotkać ... ale generalnie u siebie tego zjawiska nie obserwuję, zdarza się nawet "lewa w górę" albo zagajenie rozmowy na czerwonym. Na starość miewam też głupie pomysły i czasem ze świateł albo po winklach staram się zagrać na nosie prężącym nadmiernie muły różnej maści frędzlą - People 300Gti jest stabilne a ze startu idzie jak wściekłe czego po pospolitym wyglądzie raczej nikt nie zakłada
I co najważniejsze, można na niego wskoczyć w każdej chwili nawet w przysłowiowych laczkach
Ps.
Pewnie z ćwierć wieku temu młodszy Szkodnik uczył się motoryzacji na żółtej Suzi AP50 a Ja mając "fantazję" dosiadałem tego wynalazka latając na basen czy do sklepu - pół miasteczka miało ubaw /jedna z mniejszych 50-tek, kółka 10-tki i spory gość z mocno dostrzegalną nadwagą