Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.06.2023, 09:30   #26
Mech&Ścioła
 
Mech&Ścioła's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 278
Mech&Ścioła jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 7 godz 32 min 38 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ArEZ Zobacz post
200-300 metrów w górę rzeki na drugim brzegu było luźniej. Można przejść kładką.
Ooo, super! Też bym zasiadł w takich okolicznościach!
---- ---- ---- ---- ----
O 4 rano zostaję brutalnie obudzony przez… koncert jakiegoś ptaka! Solista umiejscowił się pewnie tuż nad moją głową😊

Rano jadę wzdłuż Dunaju, zawsze chciałem zobaczyć jego słynne fale😊
image122.png
Droga prowadzi mnie północną Bułgarią na wschód, a od miasta Pleven dalej na południe kraju.
image124.png
Deszcz popaduje tym razem mało intensywnie, ale dłużej. Staję na popas pod daszkiem, a po południu zaś gdy niebo się rozpogadza postanawiam zażyć kąpieli pod prysznicem. Po drugiej strony szosy, naprzeciwko zadaszonego stołu, z kranu ze ściany leci woda.
image126.png
image127.png
Droga nr 35 robi się coraz bardziej atrakcyjna. Przejeżdżam przez Przełęcz Beklemoto (Trojanski prochod), którą ktoś w opiniach wujka g. opisał jako „malowniczą z ostrymi zakrętami przez gęste lasy bukowe, z miejscami niesamowitymi widokami, głównie od strony południowej”. Ja jadę od północnej i też nie narzekam.
image128.png
Na przełęczy znajduje się 35-metrowej wysokości Łuk Wolności, który „został poświęcony pamięci wyzwolicieli”. Mniejsza o historię. Ta gigantyczna kamienna budowla umieszczona w tej scenerii robi na mnie duże wrażenie! Widoki i przestrzeń wspaniałe!
image131.png
image132.png
image133.png
image134.png
Dzień kończę na biwaku zadekowany pomiędzy grabami. Ni to las, ni to łąka.
image136.png
Usypiając słyszę, że zaczyna padać deszczyk. W nocy budzi mnie huk ulewy siekącej w namiot. Gdy przestaje zaś padać, do mych uszu docierają niepokojące (czym spowodowane?) dźwięki, jakby ktoś w odstępach 10-12 sekund rzucał kamykiem w pustą plastikową butelkę… Już całkowicie rozbudzony zaczynam podejrzewać, że jakiś cierpiący na bezsenność lokels w coś się ze mną bawi… Jestem bliski wyjścia z namiotu, ale ostatecznie dosypiam do rana😊
Mech&Ścioła jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem