Nigdy jakoś nie rozumiałem i chyba nie zrozumiem fenomenu tych autek (może po prostu za mało o nich wiem). Czy silnik boxer daje jakieś istotne różnice w zwykłej jeździe względem normalnego R4?
Pytam, bo mimo że mam boxera w motocyklu to nie postrzegam tego jako jakiś cud techniki czy ogromna zaleta. Ma swoje zalety, ma swoje wady, jest naprawdę trwały, to fakt. No i dla odmiany w motocyklu kontrola zaworów odwrotnie niż w aucie - najprzyjemniejsza robota.
Sorry za offtop