Naświetlacz kupiłem 2-3 lata temu i mimo już dwukrotnej reanimacji (wymiany ledów przepalonych) jest nadal martwy. Ten który kupiłem był nierozbieralny. Szkło wklejone.
To nie ma żadnej wentylacji i można na tym jajka smażyć. Są rozbieralne, jakby ktoś chciał naprawiać. Min. to 50W mniejsze to świeca, jak świeczki nie warto.
__________________
Ale tu nie Politechnika, tu trzeba myśleć, jak mawiał pewien bosman ;-)
Przestań naprawiać jak zaczynasz psuć!
Ludzie, którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią.
|