No nie "jakby" tylko była pierwsza -gratuluję
To ja się cofnę jeszcze dalej we wspomnienia
W latach dziewięćdziesiątych studiowałem z Izim na Politechnice Wrocławskiej
Mieliśmy na roku "kolorowego" studenta. Laboratorium z wytrzymałości czyli urządzenie do prób na rozciąganie do którego montuje się próbkę w uchwyty i rozciąga do zerwania.Poprzednią próbkę montował egzotyczny kolega a kolejnych dwóch nie mogło sobie poradzić z odkręceniem zerwanych pozostałości i nagle słychać : "ale Czarny doje...ał...
Zwrot pasował do tego forum już wtedy