przemo, że się wtrącę, dla mnie 90% sukcesu dobrego doboru siodełka, to jego prawidłowe ustawienie -> ogólnie prawidłowe ustawienie roweru pod siebie.
W sobotę, na fabrycznym siodełku, które nowe kosztuje 80 pln, strzeliłem 250 km i ani razu nie pomyślałem o potrzebie jego zmiany, a czasu na różne rozkminy trochę było
O dobrym pampersie też chyba warto pamiętać - jeżdżę w takim (letnie ciuchy kupuję w zimę, zapłaciłem 50% ceny), ale warte każdej złotówki:
https://www.bikechill.pl/orbea-hiru-...ki-czarne.html