Dla przestrogi moja przedwczorajsza przygoda.
Jadąc przed zmrokiem boczną, gminną drogą najechałem na próg zwalniający podbijając przednim kołem kostkę brukową, jak się okazało lużno leżącą na swoim miejscu. Kostka uderzyła w centralkę i następnie najechana tylnym kolem podbiła tył motocykla i wytrąciła go z toru jazdy.
Szczęściem nie przewróciłem się ani nie zaliczyłem hydrantu stojącego jakieś 30 cm od skraju drogi, skończyło się na siniaku powstałym w wyniku spotkania łydki z podnóżkiem.
Na pierwszy rzut oka w zapadających ciemnościach widać było tylko zadrapania centralki, jednak po dokładniejszych oględzinach stwierdziłem jej zauważalne skrzywienie.
Dość oczywisty wniosek po oględzinach miejsca z udziałem funkcjonariusza - jadąc na moto progi zwalniające bądź z należytą atencją objeżdżamy z boku, albo walimy środkiem progu. Nigdy nie jeżdzimy ich skrajem. Ja niestety zbyt późno zauważyłem ubytek asfaltu na skraju progu i zmieniłem tor jazdy wprost na pułapkę.
Pewnie takich pułapek jest w naszym kraju setki, a większość motocyklistów przejeżdza tuż przy nich. Uważajcie więc...
__________________
M5Q
Pony->ETZ150->ETZ251->ETZ250->...->CB750->CB1300SA->CRF1100D2
|