700tka chodziła mi po głowie ale nie widziałem sensu dokładania kasy na walory, które nie mają dla mnie znaczenia. Poza tym ten egzemplarz naprawdę bardzo zdrowy na ile jestem w stanie ocenić więc zostanę przy klasyce.
założenie było takie, że poszukuję relatywnie taniego motocykla typowo na asfalt i okazjonalny szutrowy dojazd. CRFka zostaje.
Co do GL, bo mam oczywiście coś do dodania
z ciekawości na 1/4 mili gaźnikowe 1200, które miałem robi takiego GL1800 na długość pyska
- to tak apropos tego co piszesz Asia, że to 'idzie jak złe'
- potem 1.8 odjeżdża, oczywiście.
1800 nie jeździłem ale 1200 było mega fajnym, poręcznym motocyklem i po zakrętach to szło jak pojebane - odważniej niż kierownik. parę razy 'przeszkadzali mi' leniwi kierownicy na sportach to ich wymieszałem ku wielkiemu zdziwieniu. wielu twierdzi, że GL1200 jest najlepiej, najprzyjaźniej prowadzącym się Goldasem. tak czy siak - gratuluję doświadczenia i wielkie brawo. trzeba spróbować wszystkiego co ma dwa koła!