2,5 roku jeździłem Mazdą 6 2.0 147koni z automatem. Paliła 8,5-9 benzyny a właściwie 10 LPG średnio.
Jechała w miarę jak była kręcona. Niezbyt to lubiłem - natomiast jak pojechałem w góry to połączenie małego momentu i klasycznego automatu to był cyrk
![zakręcony](/images/smilies/dizzy.gif)
Skrzynia głupiała bo silnik albo wył albo wrzucała za wysoki bieg - finalnie dużo uzywałem manualnego trybu. Ale na spokojną, normalną jazdę mi wystarczał ten silnik. Załadowana z kompletem pasażerów jechała jednak raczej tak średnio...
Szwagier ma Astrę 1.4 Turbo 140km z automatem i jazda nią jest moim zdaniem bardzo przyjemna. Co wiatraczek to wiatraczek.
Niemniej, mając na uwadze że Mazdą jeździłem mnóstwo w korkach - puławska, piaseczno, góra kalwaria i choćby miała 60 koni to był kochany automat i wygodna gablota
Teraz jeżdżę 90% ekspresówkami i dizel 1.6tdci forda po wirusie sprawdza się bardzo dobrze. Jak miałbym cokolwiek w nim zmienić to zrobiłbym z niego 2.0tdci, zawirusował jak każdego i dołożył jako zbytek automat.
Były takie konfiguracje focusa ale słowem jednym - Mondeło bym widział, liftback