Dobra to co polecacie z niskich butów do łażenia?
Trochę po górach, raczej lajtowo, z goretexem.
Mam z tym mega problem. Robiłam dwa podejścia do Salewy Wildfire gtx i ogólnie but wydaje się być wygodny ale po godzinie na nodze już jest mniej fajnie. Akcesoryjna wkładka poprawia komfort tylko na chwile.
Potem próbowałam też różne terrexy i to też nie dla mnie. Scarpa mojito wydaje się być spoko ale jeszcze nie zamawiałam, zamsz mnie mało przekonuje.
Mam też problem ze stopami po operacjach i potrzebuje buta z mega dobrą amortyzacją, dość lekkiego i też nieco sztywnego na zgięciu palców.
Myślałam może o butach do biegu trailowego ale nie wiem czy to dobry pomysł do łażenia po górkach.
Może mieliście podobny problem i podpowiedzcie co Wam się sprawdziło.
No i fajnie coby była spora rozmiarówka, bo zazwyczaj pasują na mnie połówki.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk