Sporo sobie czytam, mało się odzywam w tym wątku.
Każdy naród ma swoje grzechy, my też jako Polska, to oczywiste. Ale czy zbrodnie w Sahryniu to przypadkiem nie były działania odwetowe za to co działo się w 1943r.?
Oczywiście mordowanie cywili, kobiet, dzieci w każdej wojnie, po każdej stronie jest esencją zła - ktokolwiek tego dokonuje.
Ale nie można tego porównywać 1:1. Szczególnie że w tym przypadku było bardzo daleko od takich proporcji... i kontekst jednak miał znaczenie (znaczenie - nie usprawiedliwienie).
W szerszy kontekst tej dyskusji nie chcę się mieszać. Definicja narcyzmu kolektywnego - ciekawe.
|