Z zakładanych 80km zrobiliśmy 35km i 850m w kierunku nieba ale były to najlepsze kilometry na rowerze jakie zrobiłem. Musimy tam czym prędzej wrócić.
Tymczasem pije Bro i odpoczywam naprawdę było co robić dzisiaj ale warunki w jakich jeździliśmy były po prostu magiczne - niestety tych najlepszych miejsc brak na foto bo ostatnia rzecz o jakiej wtedy myślałem to robienie zdjęć.
Wróciłem do domu z dużym niedosytem.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|