Cytat:
Napisał Poncki
|
Poniekąd jest trochę racji w tym co pisze Czerwony Krzyż w obawie o spowszechnienie tego znaku. W UA widziałem nawet samochód dostarczający towar do sklepu,( może nie zdążył ściągnąć
) który miał naklejony krzyż, nie wspominając dziesiątek starych busów i osobówek, które posługiwały się tym znakiem stojąc na parkingu lub w innych okolicznościach niekoniecznie kojarzących się z pomocą.
Pierwszy raz z pomocą jechałem tydzień po wybuchu wojny, chciałem się dobrze przygotować, więc dzwoniłem do wszystkich świętych co jak i w jaki sposób. Szefowa przejścia granicznego w rozmowie telefonicznej sama wskazała oznaczenie pojazdów krzyżem. Myślę że bez tego na każdym przydrożnym posterunku Policji musielibyśmy się tłumaczyć a tak, było tylko machnięcie ręki. Podobna sprawa była na granicy, auta z pomocą kierowano na osobną linię, bez zbędnych pytań, na postach po stronie UA, nie staliśmy w kolejkach, bez tego byłoby słabo.
Trochę to jest też tak że każda organizacja chce być tą jedyną, taka sytuacja była z Polską Akcją humanitarną, która w marcu podała info że tylko oni mogą dostarczać pomoc, reszta podmiotów robi to nielegalnie i zachęcali do przekazywania pomocy ich oddziałom.
@Lotnik- to co piszesz o handlu pomocą, niestety w wielu przypadkach jest prawdą. Tak już jest że gdzie są pieniądze i możliwość szybkiego zarobienia tam pojawiają się różne elementy. Najważniejsze to być czujnym, kontrolować, wymagać i nie dać się, my bazujemy na osobach które znamy od lat a i tak bywało różnie.