Dwa/trzy ogniwa i z dwie zapinki zawsze na dłuższy wyjazd. Co do Chorwacji to kraj mocno motocyklowo ogarnięty /dwadzieścia lat temu nie było problemu z "holowaniem" do serwisu, kupnem i założeniem DiDa do Dr650, podobnie jak i kilka dni później dobraniem klamki hamulca/. Musiał mieć totalnego pecha albo totalnie nieogarnięty gość z totalnie nietypowym sprzętem co nie zmienia faktu, że assintance w Europie, to jeden z lepszych "warsztatów" pozwalających odgonić wiele czarnych myśli i cieszyć się wyjazdem.
|