No i ból w tym, że cena dla grupy docelowej krojona pod imidż i sprzedawane możliwości niż faktyczną wartość. Marnie to świadczy o KTM i innych próbujących urwać kawałek rynku.
Ta cena Hqv wywalona imo w kosmos jakieś jednak jej możliwości w offie (mimo nadwagi) uzasadnia. Ceny pozostałych w jakiś nie pojętych dla mnie przyczyn, powiedzmy odbiega dziwnie, od względnie rozsądnej ceny małego vstorma.
Toć ich koszt wytworzenia podobny. I nie miejcie złudzeń że mają jakieś tam terenowe mozliwosci, no może poza terenowym lookiem. Komponenty zawieszeń pokazują do jakiej jazdy te motorki celowane.
Cheers rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|