Jutro dzień próby. Chyba - o ile sąsiad nie zmieni zdania
Moim zdaniem bicie w samo jabłko nie jest dobrym pomysłem przy tym jak ten pierścien trzyma. Tam jest niewielki luz na wielowypuście i uzyskuje się niewielkie, ale jednak, kantowanie całości.
MYŚLĘ, że kluczem jest wstępne napięcie całego interesu w osi, wycentrowanie tym samym pierścienia i wtedy jest gotowość na przyjęcie od czujnika przykładając siłę jak najbardziej wzdłuż całego cyngwajsu.
Puszasty - zimno się zrobiło. Drewno na cenę złota!
Cytat:
Napisał CzarnyCzarownik
Może nie w temacie ale nie wiedziałem o tym biciu młotkiem w młotek...
|
Miałem trzy 'close call' - jeden raz jak mi drut ze szczotki na gumówce wbił się w czubek nosa, dwa jak pęknięta tarcza zaplątała się w szalik a trzy jak przy pobijaniu odłamał się właśnie jakiś kawałeczek i wbił się w przedramię - mała operacja Victorinoxem i ciula wyjąłem. A jakby to było oko to musiałbym użyć morsa
Nie ma żart. Można sobie w garażu zrobić kuku fest.
Na przykład wpadając do kanału. To chyba czwarty close call