Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.02.2022, 19:46   #7
Razan


Zarejestrowany: Jan 2021
Miasto: Chełm
Posty: 4
Motocykl: RD04
Razan jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 17 godz 25 min 48 s
Domyślnie

Ponieważ mija rok od momentu jak Afryka zagościła w moim garażu pomyślałem o małym podsumowaniu. Przez cały sezon udało się zrobić około sześciu tysięcy kilometrów, jedyna nic nie znacząca awaria to zerwana linka prędkościomierza która chyba tylko czekała na opuszczenie garażu Kisiela, dosłownie zerwała się zaraz za drugim wyjazdem z garażu. Zaliczyłem pierwsze gleby w terenie które mnie uświadomił jak dużo muszę się nauczyć, ale wyjazd w teren były rzadkością. Od pierwszej jazdy Afryką Hornet poszedł w odstawkę dlatego w maju padła decyzja o sprzedaży Horneta. ogółem to poszło szybko i już kolejnego dnia po wystawieniu ogłoszenia Hornet miał nowego właściciela. Od samego początku sezonu snułem plany o wyprawie do Rumunii. Plany były ambitne, w pierwotnym założeniu była część Ukrainy, Mołdawia Rumunia i powrót przez Węgry i Słowację do domu, ale że moje plany okazały się być czymś na kształt obietnic wyborczych polityków to skończyło się że planowane dwa tygodnie zamieniły się w trzy dni poświęcone na dojazd do Rumunii, zaliczenie drogi Transfogaraskiej i Transalpiny i powrocie do domu. Sam początek okazał się mokry i zimny, ale im dale byłem od domu tym bardziej warunki zaczynały sprzyjać, przez trzy dni pogoda dopisała. Cały pierwszy dzień poświęciłem na dojazd do Rumuni i to był moment gdzie tylko się upewniłem że zakup Afryki to był dobry pomysł. Drugi dzień to Transfogaraska i kierunek na Transalpine która przywitała mnie czarnym niebem i piorunami. Postanowiłem przenocować w miejscowości przy samym początku Transalpiny i ruszyć z samego rana. To była najlepsza decyzja tego wyjazdu, pobudka o piątej, szybkie pakowanie i dwadzieścia minut później byłem ponownie w trasie. Transalpina o szóstej rano jest po prostu cudownie pusta. Celem tego dnia było zobaczenie transalpiny i dotarcie do domu. Dokładnie o 23:40 czyli jakieś 1150km później udało się zrealizować cel. Reszta sezonu to już głownie kręcenie się wokół komina.Oby Kolejny wspólny sezon przyniósł więcej wspólnych kilometrów 20210914_130719.jpg

20211002_124250.jpg

20211002_120530.jpg

20210914_073121.jpg

20210509_185217.jpg
Razan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem