Ja gotowca raz spróbowałem i od tamtej pory go unikam. Kupuję w worku i go sobie mieszam tak żeby się łatwo nakładało. Długo mieszam żeby mnie jakieś grudy nie wnerwiały. Na ścianę nakładam pacą do kleju, taką z ząbkami
a potem już właściwą szeroką sobie to wyrównuję i nadmiar wraca do wiadra. Zawsze podginam delikatnie rogi pacy, żeby nie rysowały.