Cały dom szpachlowałem i przetarłem ręcznie
![Ukłon](/images/smilies/bowdown.gif)
Nie wiem do tej pory dlaczego nie skombinowałem żyrafy. Człowiek jest w stanie zrobić wiele jak się zaweźmie. Najgorszy sufit.
Robiłem to tak:
- szpachla Śmig gotowa z wiadra (jest tania i dobra, miękka do obróbki). Do kufra centralnego 52 litry wchodzi idealnie.
Podstawa to osuszanie budynku(o własnej konstrukcji osuszacza może kiedyś napiszę)
- gruntowanie
etap1
- szpachlowanie do światła led
- przecieranie też do światła
etap2
- szpachlowanie większych niedociągnięć
- Malowanie Śnieżka Grunt
etap3
- do lampy szpachlowanie ostatnich niedociągnięć
- przecieranie na gotowo.
To co nie zauważysz pod lampą, a będzie rysa to wyjdzie na pomalowanej ścianie. Jeśli chodzi o placki to szersza paca i rzadsza szpachla i pewnym ruchem. to jest Rękodzieło.
Towarzyszyła temu bardzo ciężka muzyka do późnych godzin.