Być może więcej wspólnych obowiązków pozwala przetrwać w związku kobiecie i mężczyźnie. Tzn. jak jedno i drugie odpowiedzialne to się nie podda...
Analizuję moje dokonania i chyba jakbym nie miał dzieciaków to bym się z "żon" wyleczył..... a i moja Małżonka ze mnie....
|