Jeździłem trochę w tamtym tygodniu po rumuńskich górkach Xtrainerem 300 i Betą 300RR. Do jazdy po górach wybrałbym xtrainera ze względu na łagodniejszy charakter silnika i lekkość prowadzenia. Nie wiem ile faktycznie jest xtrainer lżejszy, ale w potokach to naprawdę czuć i jedzie się dużo łatwiej. Jeżdżę też od czasu do czasu 300 TPI.
Sam mam Husaberga 250 2t z silnikiem ktm na gaźniku i triala Bete rev3 270.
Osobiście do jazdy w trudnym terenie i szwędania wybrałbym xtrainera.
Jako że nie mieszkam w górach to dla mnie bardziej uniwersalny i do szybszej jazdy lepszy byłby 300 TPI.
Latałem też ktm freeride 350 i 250 i bardziej podoba mi się jazda xtrainerem.
|