Być może. Ja tam znam 3 sztuki tych dużych, wszystkie kupione nówki w salonie, regularnie serwisowane i wszystkie odbyły już podróże (niektóre wielokrotnie) na lawecie i to przy niewielkich nalotach ale rozumiem posiadaczy bo zapierdala to strasznie i banan z gęby nie schodzi. Ja jednak wolę filozofię osła, który dowiezie niż rumaka co trochu pobiega a potem go coś rozboli i nie dowiezie.
|