Panie Matjas, ja tu szukam oszczędności a Pan mi proponujesz wiosło za tysiaka.
Od bidy kupię nowe takie samo, trzeba będzie uważać. SKładane odpadają. Wiosła same w sobie są OK tylko się złamało się.
Technologia rejli pozwoliła na kontynuowanie wyprawy bo wiosło poszło pierwszego dnia ale niestety folia stretch łapała wodę. Decha do krojenia + wzmocnienie z leszczynowych kijów spowodowało dodatkową mase na jednej stronie i fajnie się tym nie wiosłowało.
Ogólnie popełnię jakiś wątek informacyjny odnośnie kajakowania w krajach Bałtyckich bo jak widze te tłumy na rzekach w PL to już wiele u nas nie popływam a tam mają kajakowy raj.