Podeszwy sa niezmiennie git. Ale jakosc spadla i nie tezymaja sie reszty
![Wink](images/smilies/wink.gif)
meindl sprzed 10 lat byl po prostu lepszy. W engadinach ktore mialem 5 lat robilem nieraz po 50km jednego dnia i nie wyobrazalam sobie lepszych... niestety stopa mi sie rozklepala o numer wiecej i musialem sprzedac... kupilem numer wieksze ale to juz nie byly takie same buty... jakies takie krzywe byly, lewy roznil sie od prawego
![Wink](images/smilies/wink.gif)
oddalem, kupilem salewy. Lzejsze, wygodne... ale to juz nie te kapcie do ktorych zapinasz raki i idziesz po lodzie...meindle nie mialy membrany, ale bylu z porzadnej skory... zewnatrz i w srodku. To bardzo dobre zestawienie... coraz rzadziej spotykane.