Mam takie wrażenie że tzw lokalesom krojenie w offie nie przeszkadza o ile tylko nie niszczy im się mienia. Okolice takich miejscówek jak Poiana, Borlowa, Brebu Nou..... długo by wymieniać, ryte są od lat i żyje z tego kupa ludzi. Bardziej przeszkadza to innym turystom i ludności napływowej z miast która myśli że znalazła swój spokój na końcu świata a tu jakiś debil na pierdopędzie im hałasuje. Tak jest i na moim podwórku.
Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.
|