Do zrobienia zostało wymodzenie owieweczki i niestety wymiana tylnego amora
Wczoraj poskladalem i właśnie wróciłem z POW - powolny objazd wsi. Kuwra jak mnie cieszy ten motocykl!
Jutro lub w niedziele obciążenie bagażem wyjazdowym i niestety mam 99% pewności ze tył się podda w pizdu. No nic to. Jako pakiet i tak uważam ze to zajebiste moto a po modyfikacjach podoba mi się jeszcze bardziej.
Zet zrobił zajebista robotę jak zawsze, duży baniak daje jakieś 650km realnego zasięgu no i jest niewiarygodnie cicha.