I ajfony, i samsungi, wlasciwie kazdy wspolczesny smarkfon z zaawansowanym aparatem ze stabilizacja jest narazony. Samsung polecial u kolegi na gieesie, juz trzeci raz w serwisie z powodu aparatu. Ajfon rowniez, na tigerze. Bodajze ram (musialbym znalezc) oferuje montaz z "damperem", ale na ile to dziala trudno powiedziec.
U mnie skonczylo sie na drugim fonie - chinskim oukitelu za pare stowek, ktory sluzy jako nawigacja, hotspot (jesli trzeba), i kontakt awaryjny. Jezdzi na stale w moto albo na MTB.
|