Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.04.2021, 13:05   #32
Mirek Swirek
BANDA LUBLIN
 
Mirek Swirek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Lublin
Posty: 3,968
Motocykl: RD04
Przebieg: Kręcony
Mirek Swirek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 3 dni 21 godz 39 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał bukowski Zobacz post
Mirek, odczucia odczuciami, każdy może mieć swoje i dobrze. Ale starałem się wypunktować merytorycznie, jakie te opony mają cechy i odniosłem się do Twojego "nigdy nie rozumiałem takich opon jak TKC". Mt21 lubię, ale popatrz, co napisalem ja i inni: w błocie super, ale schodzi w oczach, szybko zabkuje a na asfalcie jest nerwowa. Jeśli komus to nie przeszkadza, super, ale mówimy o typowym, uniwersalnym zestawie do NAT: ciężkiego, dość mocnego motocykla, który z jednej strony może szybko latać asfaltami, dawać czadu na szutrach, ale i zjechać w pioch i lżejsze błoto. I w takim sensie tkc80 na przodzie ma większy sens, niż mt-21.

Na zdjęciu ponizej moja mt-21 na NAT po przebiegu jakichś 4 tysięcy km po Pamirze (czyli szutry i kiepskie asfalty a motor obladowany, co prawda głównie z tyłu). Na tym zdjęciu również widać, co się może wydarzyć na asfalcie w mocnym złożeniu.

O uniwersalnych oponach do NAT, czy w ogóle o taki można pisać setki stron. Ja rozumiem Ciebie i Twoje zdanie i dużo jest w nim racji, podobnie jak w wypowiedziach poprzedników. Moim zdaniem, bez względu markę opony, czy model na próżno szukać kostek, które zrobią robotę na czarnym w sprzęcie, który ma przelotówkę 150 z załadunkiem,czy bez i ma mocne heble. To pomylone gary z założenia Panowie. Żywotność drastycznie spada i jak ktoś robi 6 tysi i mówi, że mało to ja kończę wypowiedź... SŁawek Bandosz forumowy, na 07 robił ponad 30 Tk, złoty środek?
Podtrzymuje swoje zdanie na temat Tkc. Dla mnie ta opona jest słaba. Tam gdzie się zaczyna Mt21, tam Tkc się kończy (mam na myśli boki, nie szosę). Pomijam zużycie. Dobra opona ma mi zapewnić trakcje, a nie długowieczność. I jest to tylko moje zdanie i nie chodzi tu o przepychanki, czy o udowadnianie sobie, czy komuś.
W moim mniemaniu, jeśli opona zadowala mnie w 80% na szutrach, podjazdach i zjazdach, to jeśli zadowoli mnie na dojazdówce po czarnym w 20% to sukces i nie mam prawa wymagać od niej więcej. Kostkę zakładam z nastawieniem na luźne nawierzchnie, nie na czarne.

Kostka na czarne to ZŁO! Nie ma co się czarować. Żadna kostka nie da tyle na szutrze, co na szosie.

Powodzenia w szukaniu złotego środka. Zdrów.
Mirek Swirek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem