Mandat za prędkość we Włoszech
W 2017 błysnęło mi koło Wenecji. Jechałem o 8 km/h za dużo. Chcieli 40 EUR mandatu. Oczywiście zaprzeczyłem, podałem dane mojego ukraińskiego kuzyna, który jechał (zdjęcie jest od tyłu). Adres i kopię paszportu też. Teraz, już po 4 latach piszą do mnie po polsku, ale chcą już 120 EUR i grożą windykacją. Twierdzą, że we Włoszech za wykroczenia drogowe odpowiada właściciel, a nie kierowca. Grożą przekazaniem mandatu do windykacji, ale czy bez wyroku sądu w Polsce mogą dochodzić tych pieniędzy ?
Czy ktoś miał już doświadczenia z Włochami ?
|