Temat w ogóle olałem, jakoś mnie nie ruszył. Transalp jak transalp, jako posiadacz 600ki już chyba wszystkie przypadki tego motonga poznałem.
A tu dziś patrzę, o ja pierd...e. Gratuluję.
Tak jakby zrobić coś z niczego, nie no żart, ale naprawdę kawał dobrej roboty.
Fakt tylko teraz szkoda popsuć gdzieś przy glebie, ale jak raz zrobiłeś to i naprawisz bez problemu.
Zajebisty jest.
|