a macales? miałem de longhi i był strasznie plastikowo-trzeszczący. Pokrętło od spieniacza raz mi się w palcach rozlecial, sam ekspres psuł się chyba dwa razy w ciągu trzech czy czterech lat. To inny model był, tańszy z pewnością. sprawdziłbym jeszcze w sieci procedury czyszczące / odkamieniajace, potrafi irytować gdy są skomplikowane i przy ekspresie trzeba stać.
Co do systemu spieniania nie będę się wymądrzał, bo preferuję klasyczna kolbę z pokrętłem. Masz kontrolę nad temperatura oraz intensywnością spieniania a układ jest całkowicie niezawodny.
Jeśli pijesz 2-3 kawy w ciągu dnia to taki dzbanek mija się z celem, szczególnie jak chcesz sobie na szybko trochę macchiato zrobić. Bywa też, że płukanie rurki i systemu spieniania ciagnie sporo wody, co powoduje konieczność częstszych dolewek - kolbę natomiast przedmuchujesz przez sekundę, przecierasz szmatką i end of story.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
|