Wspomnienia w tle z ogniskiem ma wielu.
Jednak chyba nasz Garwoliniak-Jarek jest Nr.1
Kratką od grilla tylko ON wypalił sobie ślad na twarzy.
Niejaki Bigos i spółka zamiast wyciągnąć go z ogniska to polewali
Jarka wodą żeby się nie zapalił.(5 rano.)
Następnego dnia Jarek miał być ojcem chrzestnym..........................
Niech Wam fantazja namaluje spotkanie Jarka z żoną (teraz byłą)
ciał
|