Cytat:
Napisał consigliero
Ciśnienie to bardzo ważny element bo bez niego nie uzyskamy odpowiedniej intensywności oraz smaku. W myjce wysokie ciśnienie nie służy nam do tego aby wąż skakał tylko w celu polepszenia intensywności mycia. Minimum to 15 bar a im więcej tym lepiej, to prawda że możemy regulować intensywność naparu mieleniem ale jak upilnujemy czas przy niskim ciśnieniu będzie on za długi i to co wyjdzie to nie będzie dobra kawa. Zasadniczo w automacie możemy tylko kontrolować mielenie, niektóre mają przycisk intensywności. W kolbowym mamy więcej eksperymentowania i dobrze mieć dwa młynki, jeden do mielenia kawy na ekspreso a drugi do wszystkich kaw z mlekiem i tych dużych, ciśnienie jest stałe, minimum 15 no i temperatura jest ważna. Celebrując robienie espresso zawsze trzymam kolbę w ekspresie aby była gorąca, czyszczę tylko przed zrobieniem kawy wsypuję miarkę ubijam zapinam i od razu włączam wodę aby kawa nie prażyła się na sucho, dopiero wtedy podstawiam filiżankę. Jeżeli kawa za szybko przeleci to znaczy że jest zbyt grubo zmielona. Polecam bo to fajna zabawa
|
Pełna zgoda, przykład z wężem, to była taka dosadna hiperbola.
Wiadomo, myjka nie jest do skakania wężem. Ale i nie samo ciśnienie odpowiada za skuteczne mycie, ale nie o tym tu mowa.
Dziwi mnie dlaczego w automatycznych ekspresach akceptowalne minimum to 15bar.
We wszystkich kolbowych nieautomatycznych, oczywiście tych, w których można mówić o jakimś parzeniu w kontrolowanych parametrach, ciśnienie oscyluje na poziomie 9bar i do osiągnięcia tego ciśnienia służą zawory OPV.
Doszli do tego wniosku w wyniku udoskonalania wersji maszyny, którą opantetował Luigi Bezzera w 1901.
Wszystkie maszyny do domowego, czy gastronomicznego użytku stosują tę zasadę.
Skąd więc w automatach 15? Jest takie w bloku zaparzającym, czy to parametr bardziej na pokaz?