Cytat:
Napisał Emek
Możesz też zbierać zużyty olej z frytkarni i lać do Golfa a to juz będzie recycling.
|
To jest wyższa szkoła jazdy, a z frytkarni do kwadratu.
Primo trzeba jeździć, bo olej się utlenia, zapychają sie. wtryski i magistrale. A najlepiej mieszać z ON, żeby gęstość poprawić, po jeździe przełączać i gasić na ON.
Secundo, na niskie temperatury - już poniżej umownych 5 stopni trzeba mieć podgrzewacz do paliwa.
Tertio, żeby jeździć na posmazalniczym, trzeba pozbawić go nie tylko stałych zanieczyszczeń, ale i cukru.
Quarto, nie każdy staruszek na rzepaku pójdzie. Patrol rd28t szedł jak lala, ale W124 300 wolnossak rozpedzal się na rzepaku max do 90 km/h. On nawet na estrze nie umiał za bardzo (był czas, kiedy można było biodiesla kupić). A lałem czysty, ze sklepu