Na obrazku jest ekran "testowanie segmentów", osobiście nie widziałem licznika "elektronicznego", który nie umożliwiałby odczytu na wyświetlaczu poszczególnych pozycji (a mamy w firmie ponad 100 szt.).
Albo jest przycisk (dostępny, nieplombowany) do przełączania poszczególnych odczytów, albo - odczyty pokazują się same co parę / kilka sekund (można zrobić fotkę, bo czasem za szybko, żeby spisać).
Nie wykluczam, że jednak istnieją takie "inne"...
Co do energii biernej, to tak - powinieneś mieć zapisane w umowie, jaki tzw. tg fi (właśnie ten stosunek en. biernej do czynnej) możesz mieć. Jak więcej, to dopłata. ale jest małe ALE:
na zdjęciach Twojego licznika jest takie wskazanie (przed pierwszym zerem wskazania): taki mały kąt prosty z opisami P+ i Q-...
A to oznacza, że energię bierną (w momencie robienia zdjęcia) nie pobierasz, a "produkujesz"/ "oddajesz". Jest to tzw. energia bierna pojemnościowa / oddana, a za to "od zawsze" były opłaty i to większe. I to za każdą kVArh, a nie tylko po przekroczeniu wymaganego tg fi (stosunku bierna / czynna).
W firmie po ostatnich zmianach liczników mamy (na 2-3 obiektach) z tym taki problem, że za czynną pobraną (kWh +) płaci się 600-700, a za bierną oddaną (kVArh -) .... dodatkowe 300-350. Nie mamy tam kondensatorów, tylko falowniki "tak sobie" produkują