Na Sylwka imieniny to i ja dorzucę kilka kawałków...
Troszkę heavymetalu z '80, bo mi się wczora z wieczora przytoczył:
Mötley Crüe - Dr. Feelgood
Mötley Crüe - Kickstart my Heart
A dziś od poranka buja muzyka surferów:
Still Corners - Black Lagoon (cały album
Still Corners)
Hot Snakes - Jericho Sirens
i trochę
Madrugada - Industrial Silence
Życie jest jak morska fala, raz spokojne, raz wzburzone,
Nigdy nic w nim nie jest proste, łatwe, ani ułożone.
Pozytywnych fal w uszach! Do siego 2021-go!