Mocno wywołany do tablicy zacznę od tak zwanego początku.
7Greg opisał dużo wcześniej jak używać tego typu wynalazku i zastosował go dużo dalej niż mi wogóle przyszło do głowy, że pojadę.
FAT uczy mnie pokory i to w tym najbardziej pozytywnym słowa znaczeniu.
Posłuchaj, poszukaj, przemyśl.
Po prostu mój kolejny ulep tak mnie zachwycił, że stwierdziłem, że się nim z Wami podzielę.
Jestem z miasta jeża i funkcjonuje w nim, podobnie jak na FAT jako lokalny głupek wioskowy.
Może dzięki temu mam odrobinę taryfy ulgowej jeżeli chodzi o przeglądy?
Nie wiem.
Na ogół gdy przyjeżdżam temat toczy się bardziej wokoło sprawności pełnoletnich sprzętów i ich tegorocznych przygód a nie na temat niehomologowanych części?
Wiem, że to się kiedyś skończy i czasami budzę się w nocy myśląc o tym co wtedy zrobię, ale nie znajduję rozwiązania.
Do czego dystanse?
To najbardziej chujowe i najtańsze, bo odziedziczone z autem rozwiązanie na próbę ograniczenia problemu, o którym pisze Misza.
Wykrzyż tyłu poprawiłem nieco przez zastosowanie pneumatyki, jednakże spierdolonego konstrukcyjnie przedniego zawieszenia ze skokiem jak w osobówce nie jestem w stanie niczym poprawić.
Tarpano nie jest i nigdy nie było terenówką.
W moim uniwersum jest Wyprawówką.
Co do reszty - w wigilię jak już opadł świąteczny kurz i ostatni goście wyszli żona poprosiła abyśmy poszli do garażu, który wynajmujemy w bloku na przeciwko.
Gdy weszliśmy usiadła na swoim chińskim Romecie i położyła się na baku.
Siedzimy tak czasem parę minut, a czasem parę godzin.
Ona na ADVce a ja na zydelku patrząc na Afrykę.
A czasami odwrotnie.
Kontemplujemy wtedy te drobne rysy i te większe, które naprawiali mechanicy ludowi w Albanii albo Radomiu.
W całkowitej ciszy.
A czasami rozmawiamy o tym co było i co będzie.
Dwójka ludzi o podartych życiorysach, którzy posklejali z tego co pozostało swój własny kawałek nieba.
A w tym naszym kawałku Garbaty Jednorożec (zwany Tarpano, czyli po prostu Nissan Terrano2) jest wyprawówką, Afryka RD04 jest Rydwanem Wpierdolu, Ani chiński Romet jest ADVką, Giny chiński motorower jest Moplikiem a Kuby chiński Junak jest Reksiem.
Jacy podróżnicy takie wyprawy.
Zdrowia dla Was wszystkich