Cytat:
Napisał mikelos
O ile orientuje się w temacie, to marża na sprzedaży motocykli to 4-8% max. Przy cenie motocykla 24 000 PLN jeden procent to +/i 250 PLN. Marża wynosi więc 1-2 tys PLN na sztuce.
Słowem: przy tanim motocyklu każda złotówka ma znaczenie. By utrzymać niską cenę i trzymać marżę, europejski importer zamówił konfigurację: silnik 300 ccm (na Japonie idzie 250 ccm bo są inne podatki), ABS i katalizator (musiał bo norma EURO 5) ale "zaoszczędził" na lampie i kierunkach LED. Pewnie ta oszczędność to właśnie taki 1% marży.
W tym jest dodatkowa logika: jest miejsce na oferowanie pakietu full LED za ekstra kasę (np za 1000 PLN) albo miejsce na upgared modelu na któryś kolejny sezon i podniesienie znowu ciut ceny.
"Księgowi" zawsze byli obecni przy projektowaniu produktu. Możemy wieszać na nich przysłowiowe psy, ale to ci "źli księgowi" zapewniają rentowność firm, które mają kasę na rozwój i inwestycje. Historia motoryzacji jest pełna nawiedzonych konstruktorów i niesamowitych koncepcji, które nie przetrwały zderzenia z ekonomią i potrzebami użytkowników.
|
Coś w tym jest...
Ale mogą od razu zaproponować wersję podstawową z tradycyjnym oświetleniem oraz wersję z oświetleniem led plus jakieś inne dodatki.
Wtedy klient będzie miał wybór i zakupi odpowiedni sprzęt dla siebie.